Przejdź do treści
Home » Blog » Człowiek potrzebuje człowieka, żeby być człowiekiem…

Człowiek potrzebuje człowieka, żeby być człowiekiem…

Siedzisz w pokoju, patrzysz w sufit. Telefon cichy, myśli głośne. Gdzieś tam, za ścianą, toczy się życie – śmiechy, rozmowy, świat się nie zatrzymał. Tylko ty masz wrażenie, że utkwiłeś w miejscu. Ale wiesz co? Tak się wydaje, gdy ból przejmuje ster. To nie jest cała prawda. Bo świat nie musi być taki, jaki podpowiada ci smutek.

Są takie dni, kiedy wydaje ci się, że już nic więcej nie uniesiesz. Gdy ciężar myśli przygniata cię do ziemi, a powietrze w płucach waży więcej niż kiedykolwiek. Gdy każdy dźwięk brzmi jak wyrzut, a każda cisza – jak kara.

Czasami świat nie wali się nagle, z hukiem i błyskawicą. Czasami pęka powoli, rysa po rysie, aż pewnego dnia orientujesz się, że wszystko, co miało cię trzymać w całości, leży w kawałkach u twoich stóp. I wtedy pojawia się myśl: “Jestem sam. Nie dam rady.”

Ale prawda jest inna. Nie jesteś sam. I dasz radę.

Człowiek potrzebuje człowieka. Nie dlatego, że jest słaby, ale dlatego, że siła nie zawsze oznacza samotność. Nie musisz być skałą, która nigdy się nie kruszy. Masz prawo upaść. Masz prawo nie wiedzieć, jak dalej żyć. Masz prawo wątpić. Ale nie masz obowiązku przechodzić przez to sam.

Jak walczyć o siebie, gdy świat wali się na głowę?

Mów, nawet jeśli głos ci drży.

Są ludzie, którzy chcą usłyszeć twoją historię. Może myślisz, że nikogo nie obchodzi, ale to nieprawda. Znajdź kogoś, komu możesz zaufać – przyjaciela, terapeutę, nawet obcego, który potrafi słuchać. Milczenie to największy sojusznik bólu.

Nie czekaj, aż minie samo.

Nie wszystko goi się z czasem. Czas to tylko przestrzeń – to, co z nim zrobisz, zależy od ciebie. Jeśli boli cię ciało, szukasz pomocy. Jeśli boli cię dusza – też powinieneś. Nie jesteś słaby, jeśli prosisz o wsparcie. Jesteś mądry.

Nie wierz w myśli, które podpowiadają ci, że jesteś nikim.

To nie ty mówisz. To ból, który próbuje ci wmówić, że nie zasługujesz na nic lepszego. Ale on kłamie. Byłeś tu, zanim przyszedł. Będziesz tu, kiedy odejdzie.

Zrób dziś jedną małą rzecz, która przypomina ci, że wciąż jesteś.

Wyjdź na dwór, napij się herbaty, posłuchaj muzyki, napisz do kogoś, obejrzyj niebo. Nawet najmniejsza iskra może rozpalić ogień.

Pamiętaj – zawsze jest ktoś, kto chce cię zobaczyć jutro.

Może nie dziś to czujesz, może nie teraz, ale jest ktoś, dla kogo twoje istnienie ma znaczenie. Może nie wiesz kto. Może jeszcze nie spotkałeś tej osoby. Ale ona gdzieś tam jest.

Może teraz tego nie widzisz. Może czujesz, że jesteś niewidzialny, że twoja obecność w tym świecie niczego nie zmienia, że nikt nie zauważyłby, gdybyś przestał istnieć. Wiem, że tak może wyglądać ból – jak ciemność, w której tracisz orientację, gdzie wszystko, co było kiedyś ważne, nagle przestaje mieć sens.

Ale to nieprawda.

Jesteś ważny. Dla kogoś, kto czeka, choć nawet nie wie, że czeka. Dla kogoś, kto któregoś dnia spojrzy na ciebie i zobaczy w tobie to, czego sam teraz nie potrafisz dostrzec. Może jeszcze tego kogoś nie spotkałeś. Może to twój przyszły przyjaciel, może osoba, która przeżywa teraz to samo, co ty, i kiedyś dacie sobie nawzajem siłę. Może to ktoś, kto po prostu nie zdążył ci jeszcze powiedzieć, jak bardzo jesteś dla niego ważny.

Jako suicydolog wiem jedno – nie ma ludzi zbędnych. Każdy człowiek jest częścią historii, nawet jeśli sam jej jeszcze nie rozumie. Widziałem osoby, które czuły, że są na skraju, ale dały sobie czas. I w tym czasie przyszło coś, czego się nie spodziewali – nowy sens, nowa relacja, nowa nadzieja.

Może myślisz, że jutro nie przyniesie nic nowego. Ale może to właśnie jutro będzie tym dniem, który zmieni wszystko. Może to jutro jest początkiem czegoś, czego jeszcze nie dostrzegasz.

Proszę, zostań. Daj sobie szansę zobaczyć to jutro.

Bo gdzieś tam, w świecie, w którym teraz się gubisz, jest ktoś, dla kogo twoje istnienie ma znaczenie. Nawet jeśli jeszcze tego nie wiesz.

Samotność jest jak ciemny pokój – wydaje ci się, że jesteś w nim sam, dopóki ktoś nie zapali światła. Czasem to światło przychodzi w najmniej spodziewanym momencie. Czasem trzeba je samemu zapalić, prosząc o pomoc.

Jeśli ten post do Ciebie trafia – napisz do kogoś, odezwij się, poproś o pomoc, wyjdź na zewnątrz, zrób coś, co przerwie ten krąg samotności. Może ten mały krok okaże się początkiem czegoś, czego jeszcze dziś nie dostrzegasz. Może właśnie w tej chwili ktoś czeka, by usłyszeć Twój głos.

Człowiek potrzebuje człowieka, żeby być człowiekiem.

I ten człowiek może być bliżej, niż myślisz.

z serdecznością Przemek

#NieJesteśSam #RazemSilniejsi #CzłowiekDlaCzłowieka #WalkaOTwojeJutro